
Najstarsza blogerka w Polsce ma 96 lat
Pani Kika ma już 96 lat. Mimo tego nie boi się nowoczesnych technologii, stara się podążać za nowinkami technologicznymi i w pełni cieszyć się z życia. Swoją przygodę z blogiem rozpoczęła niespełna kilka miesięcy temu, a już dzisiaj cieszy się ogromną popularnością i z dnia na dzień zyskuje nowych wiernych fanów i to w każdej w grupie wiekowej. W czym tkwi tajemnica jej sukcesu? Czy bloga pisze samodzielnie, czy ktoś jej pomaga? Co sprawia, że codziennie wpisy na jej blogu czytają setki, a nawet tysiące, miliony ludzi?
Już sam tytuł bloga mówi wiele o autorce „moje pierwsze sto lat”. Autorka w niezwykle ciekawy i interesujący sposób opisuje swoje pasje, przeżycia, nie boi się również poruszać tematów intymnych i prywatnych. Jej barwny i zaskakujący sposób opowiadania sprawia, że aż nie chce się odchodzić od komputera. Czy Irena „Kika” Szaszkiewiczowa sama prowadzi bloga? Nie. Pomagają jej w tym najbliżsi, którzy zawszą są „pod ręką” i którzy mówią, że blog pisany jest ich rękoma. To oni spisują opowieści najstarszej w Polsce blogerki, a następnie oddają jej tekst do autoryzacji. Teksty dotyczą różnych okresów z jej życia. Można przeczytać np. o jej pasji do szydełkowania, podróżach, sublokatorach, życiu prywatnym, etc.
Pani Irena jest niezwykle pogodną i zabawną osobą, która wprost tryska humorem. W jednym z wywiadów opublikowanych w magazynie „ na temat” autorka bloga powiedziała: „Ja to nie miałam i ciągle nie mam zielonego pojęcia, co to w ogóle jest ten blog. Powiedzieli mi, że założymy coś takiego, gdzie będą moje wspomnienia. To trochę jak z telefonem, założyli mi na ścianie i mówią, że mogę sobie rozmawiać. A jak to działa? Tego nie wiem, tutaj mówisz, a tam leci. No, ale niech im będzie, założymy bloga”. Wszystkich zainteresowanych lekturą bloga zapraszamy na stronę www.Szaszkiewiczowa.eu. Naprawdę warto.